Pożar wieży widokowej, czyli co by było gdyby…

Do scen niczym z filmu doszło ubiegłym tygodniu na szczycie góry Cergowa, gdzie miała palić się wieża widokowa.
Przypomnijmy. W środę 11 marca jeden z mieszkańców Gminy Dukla zadzwonił na alarmowy numer 112 twierdząc, że pali się wieża widokowa. Kilka minut przed 22:00 do zdarzenia zadysponowana została jednostka OSP KSRG Dukla, a gotowość bojową zgłosiła OSP Jasionka, która ze względu na brak potrzebnego sprzętu, nie została wezwana do akcji. Na szczyt góry Cergowa strażacy z Dukli dotarli za pomocą quadów, jednak dojazd na miejsce był znacznie utrudniony. Alarm okazał się fałszywy, a niepokój osoby dzwoniącej wzbudziła czerwona lampka ostrzegawcza oraz przesuwający się nad nią obłok. Wszystko skończyło się szczęśliwie, jednak co wydarzyłoby się w przypadku, gdyby do pożaru doszło?
Tak wyglądała akcja strażaków
Do akcji wyjechało kilku strażaków z OSP KSRG Dukla. O tym, jak przebiegała akcja opowiedział nam dh Damian Madej, który brał udział w działaniach.

Cześć Damian. W ostatnią środę OSP KSRG Dukla została wezwana do akcji. Niby nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że wezwanie dotyczyło pożaru wieży… Jak przebiegała akcja i co stanowiło największą przeszkodę w Waszych działaniach?
Cześć. Od momentu kiedy dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie płonie wieża od razu w głowie zrobiliśmy sobie schemat działania. Zabraliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i udaliśmy się najłatwiejszym szlakiem na górę Cergową. Dojazd utrudniało nam bardzo duże błoto, gęsta mgła, gdzie widoczność ograniczała się jedynie do 2 metrów, połamane drzewa oraz zaspy śniegu na szczycie.
Mimo, że alarm okazał się fałszywy, podczas akcji towarzyszyły Wam prawdziwe emocje. Czy o tym, że do pożaru nie doszło wiedzieliście już wcześniej, czy do samego końca jechaliście go ugasić? W którym momencie byliście pewni, że nic się nie dzieje?
Jak przy każdej akcji jest jakaś adrenalina. Po drodze zawsze myślimy co nas może czekać na miejscu, co w danej sytuacji możemy wykorzystać i czego możemy potrzebować, by podjąć skuteczne działania. W połowie góry dostaliśmy informację, że na zainstalowanych kamerach nie widać nic niepokojącego, jednak gdy mamy zgłoszenie jak i w każdym przypadku musimy dojechać na miejsce i sprawdzić osobiście, czy na pewno jest to alarm fałszywy.
Z jakim sprzętem dotarliście na szczyt? Czy to w jakikolwiek sposób pomogłoby w potencjalnym pożarze? Co w przypadku gdyby faktycznie doszło do niego doszło? Jak widziałbyś działania gaśnicze?
Na szczyt dotarliśmy dwoma quadami Polaris 500 z przyczepką ratowniczą, na której znajdował się podręczny sprzęt gaśniczy, siekiery i pilarka spalinowa do drewna. Sprzęt, który dotarł na miejsce wystarczyłby do ugaszenia pożaru jedynie w zarodku. Wszystko zależałoby od tego jak bardzo byłby rozwinięty pożar. Gdyby doszło do pożaru i byłaby potrzeba użycia wody musielibyśmy przetłaczać wodę za pomocą motopomp aż na sam szczyt, lecz by to wykonać potrzeba wiele sił, środków i trochę czasu, by wywieźć za pomocą quadów motopompy, węże i potrzebny do tego sprzęt lub wykorzystać śmigłowce albo samoloty gaśnicze. Najwięcej zależy od zachowania ludzi, którzy przebywają na górze Cergowa i na wieży widokowej. Zgodnie z artykułem 30 Ustawy o lasach, na terenach leśnych, śródleśnych oraz w odległości do 100 metrów od granicy lasu, nie wolno rozniecać ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego.
Dotarcie na szczyt możliwe było tylko za pomocą quadów. Jak ocenisz potencjał bojowy jednostek Gminy Dukla? Ile z nich jest wyposażonych w takie pojazdy i ile byłoby w stanie realnie pomóc?
Quady, które posiadamy w OSP Dukla zostały nieodpłatnie pozyskane ze Straży Granicznej własnymi siłami i środkami oraz środkami pozyskanymi od naszych sponsorów wyremontowane i przystosowane do działań w naszej jednostce. Na terenie naszej gminy quady znajdują się jeszcze w jednostkach OSP Równe i OSP Tylawa. W bliskim położeniu góry Cergowa znajduje się też jednostka OSP Lubatowa, która również posiada quada Polaris 500. Reszta jednostek jest wyposażona w motopompy i inny sprzęt, który jest wykorzystywany podczas pożarów. Na pomoc możemy również liczyć ze strony ratowników GOPR Bieszczady sekcja Dukla.
Dziękuję za rozmowę. Brawo za szybką i sprawną akcję!
Dzięki!
MOSiR Dukla zarządcą wieży
Od początku powstania wieży na górze Cergowa jej zarządcą jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Dukli. O ostatniej akcji i nie tylko porozmawialiśmy z Dyrektorem MOSiR Dukla – Panem Michałem Szopa.

Dzień dobry. Panie Michale w ubiegłą środę OSP KSRG Dukla została wezwana do pożaru wieży widokowej. Jak dowiedział się Pan o zaistniałej sytuacji?
O zaistniałej sytuacji zostałem poinformowany przez Burmistrza.
Jakie w pierwszej kolejności podjął Pan działania?
Najpierw sprawdziłem stan faktyczny na monitoringu wieży widokowej, a następnie pojechałem na miejsce zdarzenia.
Czy po sprawdzeniu monitoringu był Pan już pewny, że wszystko jest w porządku?
Tak. W tym momencie byłem już tego pewien.
Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Czy ta sytuacja czegoś nauczyła?
Zapewne dała wiele do myślenia jeśli chodzi o szybkie sprawdzenie sytuacji na obiekcie poza monitoringiem, które nasuwa wnioski posiadania przez straż drona, który ułatwiłby strażakom szybką ocenę sytuacji w tak trudnym terenie i podjęcie odpowiednich, sprecyzowanych działań.
W jakich kategoriach rozpatrywać zawiadomienie o pożarze wieży? Czy był to „głupi żart”, czy realna troska o dobro wspólne?
Jeśli była to troska o wspólne dobro to bardzo dobrze. Natomiast jeśli był to żart to ktoś naraża zdrowie służb podejmujących akcje i w przyszłości ludzie będą mniej wrażliwi na podobne okoliczności…
Jak ocenia Pan występowanie takich zagrożeń? W zeszłym roku pod wieżą palone było ognisko… Czy zainstalowany monitoring jest w stanie skutecznie przeciwdziałać takim bezmyślnym zachowaniom?
Niestety żadne zabezpieczenie nie jest w stanie przeciwdziałać takim zachowaniom tylko rozsądna postawa turystów i korzystanie zgodnie z przeznaczeniem sprawi, że taki obiekt będzie służył nam wszystkim.
Podczas potencjalnego pożaru wieży prawdopodobnie nie udałoby się uratować, gdyż dostęp w to miejsce jest znacznie utrudniony. Czy Pana zdaniem Gmina jest przygotowana na przeprowadzenie skutecznej akcji gaśniczej w podobnym scenariuszu?
Tak jak Pan powiedział, co do terenu i dostępności nie byłoby szans uratować obiektu podczas pożaru. Więc wszyscy korzystający muszą bezwzględnie stosować się do regulaminu obiektu i miejsca w jakim się znajdują.
Wieża na górze Cergowa stoi już półtora roku. Sytuacja ze środy była dobrą formą ćwiczeń dla dukielskiej jednostki. Takie ćwiczenia naszym zdaniem powinny być regularnie przeprowadzane dla jednostek ochrony przeciwpożarowej z Gminy Dukla. Co Pan o tym sądzi?
Oczywiście, taki teren i specyfika działania powinna być jednym z punktów rocznego planu wspólnych ćwiczeń straży oraz sekcji dukielskiej GOPR.
Jak ocenia Pan ogólnie tą inwestycję? Był to chyba przysłowiowy strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o przyciągnięcie turystów. W zeszłym roku w Jasionce można było zauważyć wzmożony ruch turystyczny, jakiego dotąd nie było nigdy.
Wieża widokowa jest jedną z lepszych inwestycji turystycznych na naszym terenie, teraz czas na kolejne tego typu obiekty. Zapewne już Państwo wiecie, że są prowadzone starania Magurskiego Parku Narodowego oraz burmistrza Gminy Dukla, aby taki obiekt stanął również na górze Baranie. Proszę zauważyć, że nasz teren potrzebuje takich przedsięwzięć i konsekwencji inwestycji w tym obszarze. Aby nasz region mógł czerpać korzyści z turystyki potrzeba inwestowania dużych środków, które z czasem będą przynosiły korzyści dla mieszkańców naszej gminy.
Podczas relacji live na temat ostatniej akcji jedna z czytelniczek zapytała nas o podgląd on-line z kamery na wieży, którego jak dotąd nie ma. Co sądzi Pan o dostępie publicznym z kamery na wieży widokowej? Dzięki temu nasi internauci mogliby śledzić wszystko w czasie rzeczywistym. To mogłoby również przyciągnąć turystów… Dobrym pomysłem byłoby również zamontowanie lunety, przez którą turyści mogliby obserwować chociażby Tatry. Co Pan o tym sądzi? Czy są jakieś plany i działania w tym kierunku?
Jeśli chodzi o podgląd live to już od jakiegoś czasu planujemy stworzyć takie możliwości turystom. Po konsultacji z firmą która zajmuje się takimi realizacjami czyli tzw. streamingiem musimy zakupić dodatkową kamerę, a co za tym idzie wzmocnić ilość paneli fotowoltaicznych. Proszę zauważyć, że takie obiekty (stacje narciarskie itp.), posiadają monitoring ogólnodostępny, mają stały dostęp prądu, a dla nas jak już niejednokrotnie podkreślałem, problemem jest trudny teren i jedynym źródłem zasilania jest słońce oraz wiatr, którego w ostatnich miesiącach mamy aż nadto… Co do lunety, posiadamy taką. Była ona zamontowana na Wzgórzu 534, jednak kultura turystów sprawiła, że została zdemontowana ze względu na akty wandalizmu (trzykrotna naprawa)… Rozważamy, czy w tym sezonie nie będzie zamontowana na wieży widokowej na próbę…
Podczas wiadomości i rozmów prywatnych wielu naszych czytelników twierdziło, że wieża jest „zbyt niska”, gdyż widok ograniczają rosnące drzewa. Czy spotkał się Pan z podobnymi opiniami? Czy jest szansa na wycięcie drzew lub podwyższenie wieży?
Tak, spotkałem się z takimi uwagami. W związku z tym wspólnie z Nadleśnictwem Dukla oraz przedstawicielem RDOŚ jesienią 2019 roku dokonaliśmy wizji lokalnej. Jedyną możliwością poprawienia widoczności z wieży w kierunku zachodnim jest nadbudowa półpiętra. W roku bieżącym w okresie od kwietnia do końca maja jest zaplanowana konserwacja wieży widokowej. Jeśli środki finansowe na to pozwolą to w ramach prac konserwacyjnych dokonamy takiej modyfikacji.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję. Korzystając z okazji prosiłbym bardzo wszystkich turystów korzystających z tego obiektu oraz innych o zachowanie czystości, poszanowania zgodnie z przeznaczeniem, aby inni też w przyszłości mieli taką możliwość. Jeszcze raz zwracam się z apelem do Państwa o nie zaśmiecanie szlaków. Jeśli produkujemy śmieci to zabierajmy je razem ze sobą…
Rozmawiał Rafał Jakieła